Poradnik

Poradnik: Dlaczego warto wyjechać na EVS?

Decyzja o tym, by wyjechać na EVS była jedną z najbardziej spontanicznych w moim życiu. Oczywiście, wcześniej czytałam nieco na ten temat i nawet rozważałam wyjazd ale raczej w kategoriach „może”, „kiedyś”, „przyjdzie na to czas”. I faktycznie, przyszedł. Wtedy, kiedy pomyślałam, że nie „kiedyś”, ale „teraz”, „zaraz”, „już”.

Czy warto wyjechać?

Oczywiście, że tak! Rozmawiałyśmy sobie ostatnio z Bazylią o tym, że podróże są jedną z najwspanialszych rzeczy na świecie. Że są najlepszą szkołą życia, która kształci wszechstronnie. Że pozwalają zgromadzić masę wspomnień, które są najpiękniejszą pamiątką. I o tym, że należy wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję. By poznawać, czuć i się zachwycać.

Dlaczego EVS?

1. Sposób na tanie podróżowanie 

Patrząc z perspektywy czasu – możliwość bycia w Bułgarii i zwiedzania jej pięknych zakątków była dla mnie doświadczeniem najważniejszym i najbardziej cennym. Poznawanie kultury kraju „od środka”, z perspektywy mieszkańca, jest czymś zupełnie innym, niż wpadanie gdzieś „na chwilę”. EVS jest doskonałą opcją dla tych, którzy „chcą” ale z powodów finansowych „nie mogą”. Warto uświadomić sobie, że ograniczenia istnieją tylko w naszych głowach i że „chcieć” w zasadzie wyklucza „nie móc”. I że wszystko jest możliwe.

Jeżeli jesteś rolnikiem, któremu w najbliższym czasie ma ocielić się krowa, nie jedź!

2. Zmiana otoczenia

Zmiana otoczenia dobrze robi na psychikę. To nowe jest na tyle absorbujące, że szybko zapomina się o problemach, które zostały w rodzinnym kraju: braku pracy, złamanym sercu i niesprzątniętej kociej kuwecie. Oczywiście, to, że nie widać problemu, nie znaczy, że go nie ma. Ale z dala od niego o wiele łatwiej jest się zdystansować.

Jeżeli jesteś pipką, która boi się wyjść z domu, nie jedź!

3. Zmiana perspektywy 

Gdy lądujesz w kraju, w którym jest „gorzej”, a mimo wszystko ludzie uśmiechają się do ciebie, życzą wszystkiego dobrego i pomagają jak mogą, rodzi się w głowie myśl, że warto doceniać to, co się ma i kogo się ma. Gdy zabierasz ze sobą 1/którąśtam ciuchów ze swojej szafy i okazuje się, że więcej ci nie potrzeba, pojawia się pragnienie minimalizmu i wyrzucenia wszystkich rzeczy, których się nie używa. Gdy nie masz czasu na komputer (a jesteś Dzieckiem Internetów) i uświadamiasz sobie, że wcale nie jest ci z tego powodu smutno, uświadamiasz sobie, że musisz w swoim życiu coś zmienić.

Jeżeli nigdy nie zmieniasz poglądów, nie jedź!

4. Nowi ludzie

EVS to dobra okazja, by poznać wielu różnych ludzi z wielu różnych krajów, których mimo różnic kulturowych charakteryzuje to samo: są otwarci na świat, chętnie dzielą się swoimi poglądami i uwielbiają wdawać się w dyskusję. Kochają też podróże i z chęcią cię ugoszczą, jeżeli tylko zawitasz w ich strony. Możliwość życia w jednym domu z kilkunastoma osobami (jak w moim przypadku) pozwala z kolei stworzyć rodzinne wręcz więzy, na tyle silne, że pożegnania wyciskają z oczu łzy.

Jeżeli jesteś aspołecznym samotnikiem, nie jedź!

5. Nowe doświadczenia

To nie jest tak, że gdy jesteś wolontariuszem, nie zarabiasz. Zarabiasz, ale w nieco innej walucie – doświadczeniu, które zdobywasz na każdym kroku. Zarówno realizując założenia wybranego projektu, ucząc się lokalnego języka zasłyszanego na targu, jak i jeżdżąc stopem. Przy okazji odkrywasz rzeczy, o które nigdy byś siebie nie podejrzewał: np. to, że smakują ci świeże pomidory, którymi przez całe życie gardziłeś. O wszystkim tym, czego się nauczyłeś napisać możesz w Youth Passie, oficjalnym dokumencie potwierdzającym udział w EVS. Kto wie, być może właśnie on będzie elementem, dzięki któremu twoja kariera nabierze rozpędu?

Jeżeli nie lubisz się rozwijać, nie jedź!

6. Kontakty

Zawsze możesz wrócić do kraju, który stał ci się bliski, bo masz do kogo. Zawsze możesz odezwać się do swojej Organizacji Wysyłającej i zapytać o inne projekty. Zawsze możesz skontaktować się z osobami, który w jakikolwiek sposób mogą ci pomóc – i nie ważne, czy będzie to sprowadzanie sera z jaka z Nepalu czy przetłumaczenie listu miłosnego na węgierski. Sieć kontaktów jest tym, co po nitce pozwoli ci dotrzeć do kłębka, niezależnie od tego, jak daleko on się znajduje.

Jeżeli chcesz stać w miejscu, nie jedź!

Jeżeli chcesz przekonać się, czy to prawda, jedź :).