Taka cisza – państwo wiedzą – nie jest całkowitym brakiem dźwięku, brzmi jak senny oddech Ziemi. Ktoś chciał nam ją ofiarować, tak na zawsze, żeby las nie istniał tylko w lesie, ale również w nas, głęboko w naszych kościach i żebyśmy nieśli go ze sobą, dokądkolwiek przyjdzie nam wędrować*.
* Marek Stokowski / „Stroiciel lasu”